99 dni lata
Autor: Katie Cotugno
Wydawnictwo: Feeria Young
Strony: 420
„99 dni lata” Jest idealna, a
przede wszystkim lekka książka, która opowiada o zmaganiach młodej bohaterki
imieniem Molly, która przeżywa swoje nastoletnie życie dość w burzliwy sposób,
gdy zawładnęła nim najważniejsza ze wszystkich emocji, miłość. Swoja większą
część życia spędza z rodziną Donnellych, z tego tez powodu rodzi tam się jej
uczucie to jednego z braci imieniem Patrick, a niedługo później rozkwita między
nimi uczucie, które niestety szybko zostaje zniszczone przez główną bohaterkę.
Gdy zdradziła go z jego własnym starszym bratem. Sama tajemnica jest dobrze
skryta i nikt się o niej nie miał prawa dowiedzieć, gdy nie było jak. Do czasu,
gdy jej matka nie postanowiła na podstawie wyznania Molly napisać książkę.
Wywraca to życie do góry nogami, gdy w jednej chwili jest na ustach wszystkich,
a sama ona przez zła reputację traci przyjaciół. Z tego powodu ostatni rok
liceum spędza w internacie, aż wraca do miasta, a wraz z tym będzie jej dane
zmierzyć się z przeszłością, jaka pozostawiła w tym miejscu.
Takie bohaterki mają to do
siebie, że potrafią mnie strasznie zdenerwować swoim zachowaniem, może to przez
to, jakie podejmują decyzję, która dopiero po dłuższej analizie nabierają
sensu, da się ją zrozumieć. Zaś gdy połączy się to jeszcze z okresem dojrzewania
mamy wręcz prostą odpowiedź. Jednak przed naszą główną bohaterką stoi co innego
na przeszkodzie ku naprawie wszystkiego. Kocha obydwóch chłopaków, co jednak
najgorsze są rodzeństwem i wiadomo, w jaki sposób by się wtedy działo w domu, w
szczególności, gdy jeden z nich nosi w sobie urazę po zdradzie. Nie jest to
łatwe dla mnie do zrozumienia, gdy potrafiła rządzić się w stosunku do nich
obydwu, tak jakby nie mogła naprawdę podjąć jednoznacznej decyzji w tym
wszystkim. Mimo że później było widać, że nie robiła tego celowo, nigdy do
końca nie potrafiłam tej osoby obdarzyć jakąś sympatią. Jednak pamiętajcie, że
to moja osobista opinia i pomimo tego, komuś może to tak nie przeszkadzać.
„99 dni lata” to na pewno
lektura, która można przeczytać jako miłą książkę od czego innego,
przemyślenia, problemy, jakie się tworzą podczas opowieści, przekładają się
również na zrozumienie całej opowieści i tak jak nie lubiłam głównej bohaterki,
całą powieść z wielką ochotą przeczytałam w jeden z upalnych dni szykującego się
lata i uważam, że taka pogoda, podczas której nie będzie nam dane dużo robić,
jest idealna, by sięgnąć po książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz