czerwca 11, 2018

Broken silence

Broken silence
Broken silence
Autor: Natasha Preston
Wydawnictwo: Feeria Young
Strony: 384


„Broken Silence” to druga część z cyklu „Silence” opowiadająca dalsze losy Oakley, którą dane było nam poznać w pierwszej części tomu. Podczas którego poznawaliśmy skrywaną przez dziewczynę tajemnice, która jak się zdawało, nie może nikomu wyjawić, gdyż skończyłoby się to dla całej rodziny źle, gdyby prawda wyszła na jaw. W tej części dowiadujemy się, że akcja toczy się cztery lata po wydarzeniach z pierwszego tomu. Wraz z matką i bratem mieszkają w Australii, jednak czas, kiedy to mieli spokój, kończy się nieuchronnie z datą procesu, podczas którego wszystko dobiegnie końca. Dziewczyna postanawia wrócić do Anglii i zakończyć wszystko ostatecznie. Jednak czy ta podróż będzie łatwa, gdy do świadomości wrócą dawne uczucia. Uczucia Oakley nie zniknęły względem Cole’a, jednak jak to jest z nim? Czy dalej potrafi względem dziewczyny otworzyć swoje serce? Czy czeka ich wspólna przyszłość? Jeden problem się zamyka, a tworzą następne, gdy uczucia stoją na pierwszym planie.

Od momentu, gdy skończyłam czytać pierwsza część, nie byłam pogodzona z faktem, że musiało się to tak skończyć, że sama dziewczyna wyjechała poza kraj, by gdzieś zupełnie indziej zacząć swoje życie. Bałam się z tego powodu, że gdy wróciła na czas procesu do Anglii miłość, jaka była między nią a Colem nie przetrwa próby czasu i w żaden sposób nie będzie im pisana przyszłość. Sam on zaś przez te lata, skończył naukę, ma swoją wymarzoną pracę, a teraz planuje kupić dom. Gdy dochodzi do ich ponownego spotkania, dostrzega w dziewczynie wiele zmian, jest zdeterminowana, pewna siebie, odmieniona, jednak dalej jest to osoba, która kocha. Przez całą akcję kibicowałam im, by się udało, gdyż chyba bym nie przeżyła, jeśli wszystko by się skończyło źle. Dostrzegałam wiele zmian, które wpłynęły na cały przebieg książki pozytywnie. Znów z chęcią czytałam dalsze losy Oakley. Podobała mi się ta ewolucja, jaka przeszła jej postać, to, że nie jest statyczna, zaś całej to historii dawało smaku, dzięki któremu czytało się przyjemnie.

Ponadto, co mnie pozytywnie zaskoczyło, w książce znajdziemy bonusową opowieść „Silence Night”, w której jeszcze przez krótką chwilę jest nam dane obserwować losy naszych bohaterów. Jest to pozycja, po którą bez wątpienia warto przeczytać, zobaczyć jak jest pełna emocji, zarówno tych dobrych, jak i złych, jak potrafi być pełna ciepła i miłości opowieścią, która bez zająknięcia, przyjemnie mi się czytało i niezmiernie mi miło ją wam polecić.

czerwca 11, 2018

99 dni lata

99 dni lata
99 dni lata
Autor: Katie Cotugno
Wydawnictwo: Feeria Young
Strony: 420 


„99 dni lata” Jest idealna, a przede wszystkim lekka książka, która opowiada o zmaganiach młodej bohaterki imieniem Molly, która przeżywa swoje nastoletnie życie dość w burzliwy sposób, gdy zawładnęła nim najważniejsza ze wszystkich emocji, miłość. Swoja większą część życia spędza z rodziną Donnellych, z tego tez powodu rodzi tam się jej uczucie to jednego z braci imieniem Patrick, a niedługo później rozkwita między nimi uczucie, które niestety szybko zostaje zniszczone przez główną bohaterkę. Gdy zdradziła go z jego własnym starszym bratem. Sama tajemnica jest dobrze skryta i nikt się o niej nie miał prawa dowiedzieć, gdy nie było jak. Do czasu, gdy jej matka nie postanowiła na podstawie wyznania Molly napisać książkę. Wywraca to życie do góry nogami, gdy w jednej chwili jest na ustach wszystkich, a sama ona przez zła reputację traci przyjaciół. Z tego powodu ostatni rok liceum spędza w internacie, aż wraca do miasta, a wraz z tym będzie jej dane zmierzyć się z przeszłością, jaka pozostawiła w tym miejscu.

Takie bohaterki mają to do siebie, że potrafią mnie strasznie zdenerwować swoim zachowaniem, może to przez to, jakie podejmują decyzję, która dopiero po dłuższej analizie nabierają sensu, da się ją zrozumieć. Zaś gdy połączy się to jeszcze z okresem dojrzewania mamy wręcz prostą odpowiedź. Jednak przed naszą główną bohaterką stoi co innego na przeszkodzie ku naprawie wszystkiego. Kocha obydwóch chłopaków, co jednak najgorsze są rodzeństwem i wiadomo, w jaki sposób by się wtedy działo w domu, w szczególności, gdy jeden z nich nosi w sobie urazę po zdradzie. Nie jest to łatwe dla mnie do zrozumienia, gdy potrafiła rządzić się w stosunku do nich obydwu, tak jakby nie mogła naprawdę podjąć jednoznacznej decyzji w tym wszystkim. Mimo że później było widać, że nie robiła tego celowo, nigdy do końca nie potrafiłam tej osoby obdarzyć jakąś sympatią. Jednak pamiętajcie, że to moja osobista opinia i pomimo tego, komuś może to tak nie przeszkadzać.

„99 dni lata” to na pewno lektura, która można przeczytać jako miłą książkę od czego innego, przemyślenia, problemy, jakie się tworzą podczas opowieści, przekładają się również na zrozumienie całej opowieści i tak jak nie lubiłam głównej bohaterki, całą powieść z wielką ochotą przeczytałam w jeden z upalnych dni szykującego się lata i uważam, że taka pogoda, podczas której nie będzie nam dane dużo robić, jest idealna, by sięgnąć po książkę.


czerwca 11, 2018

Pokuta

Pokuta
Pokuta
Autor: Ian McEwan
Wydawnictwo: Albatros
Strony: 400




Książka Iana McEwana pod tytułem „Pokuta” ma w sobie wiele uroku i niezapomnianego stylu autora, który tylko zachęca czytelnika do dalszego zagłębienia się w opowieść. Z tego powodu mi samej nie przeszkadzał fakt, jak bardzo powoli potrafiła się, czasami toczyć akcja, a momentami wręcz zatrzymać. By chwile później wszystko wyjaśnić i zapoznać się z tym, co otacza nas podczas czytania. Nie było w tym nic złego, a miało to swój na pewno powód, że zostało tak przedstawione. Pierwsze kilka stron tej powieści a ja juz nie potrafiłam się oderwać od niej. Czułam, jak z wielka ochota pochłaniam juz następne strony. Aby poznać dalsze losy, jakie się w nich dzieją, jakie zachodzą zmiany w postaciach czy zaglądać wgłąb nich. Gdyż na przestrzeni mamy kilka perspektyw, które koniec końców wracają do głównej bohaterki książki. No ale właśnie, kim jest nasza główna bohaterka?

 Historie jeszcze wtedy trzynastoletniej Birony Tallis poznajemy w upalny letni dzień w 1935 roku, kiedy to juz było wiadomo, że wojna jest nieunikniona i prędzej czy później będzie miała ona miejsce. Tego dnia do dziewczynki przyjeżdża kuzynostwo, które wraz z nią ma wystawić spektakl jej autorstwa. Po licznych próbach postanawiają zrobić przerwę, podczas której wychodzi na zewnątrz, podróżując bez żadnego większego celu, przez co się staje świadkiem dość niezrozumiałej dla dziecka jeszcze sceny. Gdy na oczach dziewczynki, jej starsza siostra Cecilia wraz z synem sprzątaczki, Robbiem, kochają się. Dla niej ta scena nie jest w żaden sposób prosta w odbiorze, co sprawia, że zaczyna to rozumieć na swój sposób, a zaś to niesie ze sobą dość ciężkie konsekwencję. Gdy postanawia wyjawić to, co widziała. Młody chłopak stracił swoja wolność, gdy policja na podstawie jej zeznań aresztowała go. Po tych wydarzeniach trudno poczuć jakaś sympatie do dziewczynki, gdyż ja sama poczułam złość, że policja dokonała tak szybkiego samosądu i skazali chłopaka. Co jest wręcz niezrozumiałe i buduje frustracje.

 Kilka lat później, druga wojna światowa, Birony zostaje pielęgniarka i zmaga się z trudną rzeczywistością, jaka przygotowała dla niej wojna. Nie jest to łatwe, a w międzyczasie staje się pisarka, spisując rzeczy na papier, coraz bardziej przed sobą odkrywa prawdy przeszłości i żałuje tego, co zrobiła. „Pokuta” to na pewno pozycja, która gdy trafi do czytelnika, w żaden sposób nie będzie umieć sobie odmówić, by ją przeczytać. Dla mnie samej to jak prowadzona jest powieść, zachęca mnie, do dalszego czytania dzieł autora. Niezmiernie mnie jego twórczość zaciekawiła.

czerwca 11, 2018

Wszechświat i ja

Wszechświat i ja
Wszechświat i ja
Autor: Anderl Sybille
Wydawnictwo: Feeria Science
Strony: 256 


Wraz z rozwojem technologi dostajemy coraz to więcej odpowiedzi, które kreują nasze wyobrażenie o wszechświecie. Jednak jak zawsze w parze z jedną odpowiedzią powstają kolejne pytania, na które trzeba znaleźć jakieś sensowne wytłumaczenie. Dzięki to właśnie ludziom, którzy odkrywają kosmos, posiadamy rozmaite informacje i kreują nasze spojrzenie na ten odległy i w ciągu dalszym tajemniczy świat. Jednak czy kosmos tak naprawdę wygląda? Może jest szansa inaczej spojrzeć na ów świat?


Młoda astrofizyczka Sibylle Andrel pozwala nam zobaczyć prace astrofizyków od zaplecza. Jak w ogóle dokonują takich badan, odkryć, które nie raz zaskakują inne osoby, gdy informacja pójdzie w świat? Wraz z nowymi możliwościami, jakie daje im technologia, mogą wręcz bawić się w kosmicznych detektywów. Bo kto by z nas nie chciał odkryć czegoś nowego? Czegoś, czego jeszcze nikt przed nami jeszcze nie zdążył zobaczyć, zaś my możemy to pokazać innym i na nowo zainteresować tym gwieździstym światem. Wszystko to tylko by móc lepiej zrozumieć do tej pory niezrozumiałe rzeczy, by pokazać, że to, co jest za atmosfera, nie jest tylko straszną nicością, a w ten w naszej głowie powstają obrazy, które na nowo chcą nam pokazać nieznane rzeczy.

Sama dzięki tej książce zatraciłam się na nowo w kosmosie, gwiazdach. W sposób, jaki Pani Andrel potrafiła przekazać wiedze, jaką zdobyła w zawodzie, jest niesamowitą historią, opowieścią, która bez żadnych trudnych fizycznych zwrotów zaciekawiła mnie, potrafiła porwać, a przede wszystkim nie odpychała. Jestem z tej książki niezmiernie zadowolona, że mogła trafić w moje ręce, gdyż od zawsze mnie interesuje astronomia, świat za chmurami, zaś przekazana ciekawa treść w przystępny sposób jeszcze bardziej pogłębiła moje zainteresowanie. Przez co ja sama z wielką ochotą ją wam niezmiernie polecam, naprawdę warto po nią sięgnąć!

czerwca 11, 2018

Tysiąc wspaniałych słońc

Tysiąc wspaniałych słońc
Tysiąc wspaniałych słońc 
Autor: Khaled Hosseini
Wydawnictwo: Albatros
Strony: 432


Bez wątpienia książki, jakie pisze Khaled Hosseini, potrafią wzbudzić wiele emocji i wgnieść w fotel historią, którą nam przekazuje, są prawdziwe, wyjęte z tego świata i nie raz pokazują brutalność, jaka w nim rządzi bez żadnego poskromienia. Czemu się tak dzieje? To zawsze w takich sytuacjach będzie bardzo nurtować i nigdy nie poznamy do końca prawdziwej odpowiedzi. „Tysiąc wspaniałych słońc” to opowieść o dwóch kobietach, które muszą wyjść za tego samego mężczyznę, który w żaden sposób nie jest odpowiednią osobą, by zostać mężem, gdyż  przez swoją bezwzględność oczekuję od kobiet absolutnego posłuszeństwa. Pierwsza z kobiet jest zaledwie piętnastoletnią Mariam, która zostaje jego pierwszą z żon, niedługo później jest i nam dane poznać drugą z bohaterek, mądra i wykształconą Laile. Która po traumatycznych przejściach z powodu utraty rodziców trafia do domu Rasheeda i Mariam. W ten obserwujemy losy obu kobiet, trudnego życia pod pieczą okrutnego człowieka, a między nimi powoli rodzi się coś na kształt przyjaźni, która w tym momencie może być jedyną deską ratunku i dodania otuchy.

Najtrudniejsze w tej opowieści jest chyba fakt tego, że nie jest to jedynie wymysł jakiegoś człowieka, a historia wzięta z prawdziwego życia, która dzieje się nie tak daleko nas, gdy w tych czasach podróż jest żadną trudnością. Ten fakt mnie przeraził, jeszcze mocniej pokazał, jak kobiety potrafią być okrutnie traktowane w takich krajach jak, chociażby Afganistan, w którym dzieje się tak naprawdę cała akcja. Gdy kończyłam książkę, byłam w szoku, emocje, jakie przez cały czas potrafił autor wzbudzić we mnie, pokazywały mi jaką moc mają jego słowa, jak wiele w nich jest szczerości, bólu, cierpienia i uczuć, jakie były w głównych bohaterkach. Jest to na pewno niemożliwe, by do końca opisać to, co się dzieje podczas czytania, jednak fakt tego, jak już na samym starcie swojej kariery pisarskiej potrafił zaskoczyć, wzbudzić poruszenie i zyskać wielkie grono odbiorców. Książka ma już ponad dziesięć lat, a dalej trzyma się wysoko wśród książek, które opisują tak trudne wydarzenia.

Na co warto jeszcze zwrócić uwagę to też fakt tego, że autor prócz mocnej opowieści potrafi nakreślić postacie, nadać im życia, pokazać, że nie są sztuczne i to wywiera znaczny wpływ na całą powieść, mocna, ciężka i pełną emocji. Przez całą historię zżyłam się z bohaterkami i chciałam dla nich tylko jak najlepiej, jednak będąc pod żelazną ręką takiego człowieka, nie raz przeżywały wielka ilość bólu. Ta pozycja to wielka skarbnica historii Afganistanu, ukazująca nam, jak życie tam, to wręcz walka o każdy dzień życia i dążenia do odnalezienia spokoju i poczucia bezpieczeństwa.

Copyright © 2016 Podróż do krainy książek , Blogger