lutego 04, 2018

Dwór skrzydeł i zguby

Dwór skrzydeł i zguby

Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Strony: 848



Dość długo musiałam czekać na następną część „Dworów”, jednak oto jest już w moich rękach i po przeczytaniu chciałabym się z wami podzielić swoją opinią w poniższej recenzji. Nie mogę wręcz uwierzyć w to, że, tom mający ponad osiemset stron był niczym gdy się czytało go szybko, a im bliżej się było końca, tym bardziej nie chciało się kończyć.



Jednak przejdźmy do samej książki, co w niej znajdziemy? Feyra musi stawić czoła ostatecznemu złu, jakie chce nie tylko rozgromić cały Prythian, ale również świat ludzi. Jest znów wepchnięta w wir zdarzeń, które zmuszają ją, by podjęła odpowiednie decyzje, znalazła nowych sprzymierzeńców, mogła komuś uwierzyć i zebrać armie, dzięki jakiej da rade złu, dlatego każda osoba jest ważna na wagę złota, gdyż może zmienić oblicze wojny. Sprawia to, że sama musi wrócić wręcz w ręce wroga, by w ten przebiegły sposób, dowiedzieć się co takiego knują. Wykazując się odwagą, chce w ten sposób uratować osoby, które kocha i nie da ich w żaden sposób nigdy zranić. 



Zdumiewająco napisana książka, w której widać, że autorka posługuje się wszystkimi umiejętnościami i wiedzą, jaka zdobyła, by to zakończenie, było jak najlepsze pełne akcji, intryg, emocji, miłości, kłamstw i prawdy, które mieszając się, wprowadza czytelnika w stan, w którym nie wie, co się dzieje, sprawia to, tylko że chce się czytać dalej, dowiedzieć jeszcze więcej wraz z naszymi bohaterami, których w tej części jest naprawdę dużo, gdyż pochodzą one również z pierwszego i drugiego tomu. Jest to ostateczne starcie zła z dobrem, przez co historia, która się toczy, ma swój rozmach, jak to już bywa u tej autorki, pełna emocji akcja wprowadza nas w bardziej spokojne momenty, w których możemy odpocząć i znów przeżyć coś niesamowitego zaraz z następnymi stronami. 



U wielu postaci widać metamorfozę, te, które kiedyś także wydawały się inne, teraz okazuje się, jakie są naprawdę, jest to trochę drażniące, gdyż ja sama chciałabym, wiedzieć co wpłynęło na postacie drugoplanowe, że właśnie tak, a nie inaczej się teraz zachowują, jednak nie można wszystkiego wymagać. 



Historia, która nam jest dane czytać, uważam, że jest odpowiednim zakończeniem całego cyklu „Dworu” i nic więcej nie trzeba w niej zmieniać. Jednak co najważniejsze widać, że autorka zostawiła sobie w swojej powieści wiele furtek, do które później może wykorzystać, by pisać, chociażby losy innych postaci w innych już mniejszych nowelkach. 



Dwór skrzydeł i zguby to dopełnienie przepięknego cyklu, który na pewno pozostanie w mojej pamięci na długo, gdyż wywołał we mnie wiele emocji, radości, wzruszenia, złości czy samej wielkiej chęci zemsty na jakiejś postaci. Była to cudowna przygoda, której zakończenie pozostawia u mnie potężnego kaca książkowego, wiedząc, że na pewno jeszcze trochę minie nim trafie na coś tak naprawdę dobrego. A do całej serii będę wracać i mam ochotę to zrobić jeszcze niebawem!



1 komentarz:

  1. KOCHAM tę serię! :D W ogóle cała twórczość Sarah J. Maas jest fenomenalna <3

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Podróż do krainy książek , Blogger