sierpnia 15, 2018

Ostatnia wyrocznia.

Ostatnia wyrocznia

Wydawnictwo: Albatros
Autor: James Rollins
Stron: 480

„Ostatnia wyrocznia” jest piątą częścią cyklu Sigma, jaka wyszła spod pióra Jamesa Rollinsa. Na nowo zabiera nas w świat pełen niezapomnianych przygód, akcji czy nawet historii, która jest otoczką nie raz dla całej podróży, jaką muszą odbyć bohaterowie. Aby w ten sposób na nowo zawalczyć z wrogiem i unicestwić jego mroczne plany. Umysł szaleńca nie raz się zawrotny i zaskakujący, a tutaj nie tylko dostajemy świetne postacie, fabułę, a także przecudownie opisy, dialogi czy akcje, które to wszystko łączą w całość, która pochłania bez reszty. Na taką skalę przygody nie miał nawet sam Indiana Jones!

 Jednak zaczynając od samego początku, cykl, w którym znajduje się książka, jest zbiorem opowieści, których przygoda i nieustająca akcja to podstawa w tym gatunku, lecz również trzeba umieć go pisać. Samemu Rollinsowi wychodzi to idealnie, bez żadnego zarzutu wie, kiedy trzeba nadać akcji tempa, a raz stonować i stłumić płomień zagrożenia, by tylko poznać czytelnika jeszcze lepiej z całą fabułą. Sigma jest to nie tylko nazwa cyklu, ale także nazwa organizacji, która w tym zbiorze odgrywa ważną rolę. Należą do niej amerykańscy agenci, których zadaniem specjalnym jest odnajdywanie dawno zapomnianej starożytnej technologii, która by mogła zagrażać całemu światu. By później móc ją uchować przed oczyma nikczemnych ludzi, którzy mogliby to wykorzystać w złym celu. 

Na czele jednostki stoi Grayson Pierce, komandor, który swoim sprytem i odwagą nie raz dorównuje swoim filmowym odpowiednikom, chociażby jak wcześniej wspominałam Indiana Jones czy chociażby James Bonda, którzy nie raz również wpadali w wielkie tarapaty i ratowali świat. Zaś przy tym wszystkim wykazywali się swoją intelektualną i fizyczną siłą. 

Cała akcja powieści „Ostatniej wyroczni” zaczyna się od zagadkowej śmierci naukowca Arhiblada Polka, który Piercowi sam jeszcze przed ostatnim tchnieniem wręcza w ręce starożytną monetę. To skłania zespół do odnalezienia sprawcy, który odpowiada za śmierć mężczyzny, jak również odnalezienia prawdy o monecie. W ten sposób będą musieli pokonać prawie cały świat, od slamsów w Indiach aż po podróż po Ukrainie czy Rosji. Napotykając różne przeciwności losu, nie będą już jedynie walczyć o prawdę odnośnie całej tajemnicy, która coraz bardziej samego czytelnika intryguje, a nawet o własne życie, gdy walka dobra z siłami zła nie o każe się w żaden sposób łatwa. 

Książka, która wyszła spod pióra Rollinsa, zaskakuje, nie tylko pod względem tego, jak autor naprawdę kocha się bawić tym gatunkiem. On sam pokazuje ją w najlepszym wydaniu, intrygując nas, zaciekawiając do takiego stopnia, że gdy czytamy, nie wiemy, w którym momencie już za nami jest tyle stron. Również same postacie, idealnie oddają przygodowy klimat powieści i napędzają jeszcze cała historie, gdyby nie tak dobrze zbudowane postacie zapewne trudno by się to czytało. Lekkość, z jaką autor pisze, ogromnie przypadła mi do gustu i cieszę się, że mogłam przeczytać tę część cyklu, którą ja sama ogromnie wam polecam.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję wydawnictwu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Podróż do krainy książek , Blogger