Pierwszy dotyk
Autor: Laurelin Paige
Stron: 544
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Kobiece
Ciężko mi skleić wszystkie myśli i odczucia
kotłujące w mojej głowie po przeczytaniu tej pozycji, aby zamienić je w słowa zrozumiałe dla Was. Ogólnie zdaje sobie sprawę, że nie każdemu książka przypadnie do gustu. Ba! Ona nie była wcale jakaś wybitna. Ale naprawdę emocje, które wywołuję podczas lektury sprawiły, że stała się dla mnie o wiele cenniejsza. Mimo słabych początków.
Zacznę od przedstawienia dwójki bohaterów. Na początku Emily nie należy do bohaterek o pięknej, czystej przeszłości i grzecznym, cukierkowym charakterze. Kiedy wiedzie już bardziej opanowane życie, a przeszłość jest tylko przeszłością na pocztę głosową nagrywa jej się przyjaciółka. Znają się z czasów szalonych imprez, które nalezą już do minionych czasów. Wszystko wskazuję, że to nic nie znacząca wiadomość jednak kod użyty w całej wypowiedzi zmienia wszystko. Kobieta stawia sobie za cel odnalezienie swojej przyjaciółki obawiając się jej krzywdy. Przy tym wszystkim polubiłam ją za odwagę i zawzięte dążenie do celu. Wyróżnia ją to mocno spośród innych i ceni wyjątkową.
Tymczasem on… Reeve poznajemy jako milionera, znanego hotelarza, który wzbudza poczucie niebezpiecznego i niezwykle seksownego człowieka. Jest przepełniony pewnością siebie, czarowaniem innych.
Możemy się domyślać co wyniknie z znajomości głównej bohaterki z nim jednak czy to nie jest zbyt niebezpiecznie i dla niej? A jeśli serce zbyt mocno przywiążę się do tego tajemniczego mężczyzny?
Nie często czytam książki, w których seks stoi na jednym z pierwszych planów, jednak nie wyobrażam sobie, aby właśnie w tej pozycji go zabrakło. Między głównymi bohaterami nawiązuję się tak silne uczucie, że książkę czyta się z wypiekami na policzkach. Jednak zostawmy romans, gdyż nie tylko to dzieje się w książce. Historię równie świetnie napędza zaginięcie przyjaciółki Emily dodaje fabule tajemniczego zabarwienia. Zakończenie sprawiło, że czytelnik najchętniej sięgnie od razu po drugą część.
Tak jak mówiłam nie jest to wybitna lektura jednak moim zdaniem idealna na letnie wieczory. Przepełniona gorącem i tajemniczością.
"Jego słabością byłam ja. Pragnął mnie i nienawidził tego może nawet tak bardzo, jak ja nienawidziłam jego. "
Laurelin Paige – Pierwszy dotyk
Jak zawsze zachecajaca recenzja ^-^
OdpowiedzUsuńA dziękuję, dziękuję :D
UsuńŚwietna recenzja! Jak tak je czytam, to mam ochotę wszystkie książki przytulić do siebie. :D
OdpowiedzUsuńhttp://pattzy-reads.blogspot.com/
Strasznie mi miło! Też mam czasami taką nieodpartą chęć :D
UsuńKsiążka zapowiada się ciekawie. Jeszcze nie przeczytałam poprzedniej serii autorki, a tu już następna się pojawiła :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia z Ebookowych recenzji
http://ebookowe-recenzje.blogspot.com
No widzisz! Musisz czym prędzej skończyć tamtą :D
Usuń