Pikantne historie dla pendżabskich wdów.
stron: 408
autor: Balli Kaur Jaswal
Nikki jest córką indyjskich imigrantów, jednak ze swoja ojczystą
tradycją nic ją do tej pory nie łączyło, wypierając się swoich Pendżabskich korzeni, gdyż odpowiadał jej o wiele bardziej zachodni styl życia w Londynie. Chcąc być niezależną kobietą, rezygnuje ze studiów prawniczych, narzuconych przez rygorystycznych rodziców, nie mając także zamiaru żenić się jak jej potulna wobec rodziców siostra. Jednak gdy młoda barmanka popadła w kłopoty finansowe, postanawia się zatrudnić jako nauczycielka od kreatywnego pisania w ośrodku, gdzie będzie uczyć imigrantki z Pendżabu.
Szybko się okazuje, że wdowy skrywają w sobie wiele pokładów niebywałej kreatywności i odwagi, którą z nich uwalnia Nikki, tworząc w ten sposób wraz z nimi przepełnione, lecz z rozsądkiem, historyjki erotyczne. W tym wszystkim dziewczyna poznaje swoją kulturę, której się tak usilnie opierała do tej pory.
Gdy w tak rygorystycznej kulturze gdzie kobiety nie mają głosu. Wychodzi na jaw, jakiego typu rzeczy tam piszą, wzbudzają niemałe kontrowersje. Jednak to nie wszystko, gdy od wdów dowiaduje się o śmierci tak samo niezależnej dziewczyny, jak Nikki, rzucając na sprawę nowe światło.
W całej książce prócz dobrego humoru znajdziemy także wiele akcji czy nawet wątek kryminalny. Pokazujący nam jak w niektórych częściach świata kobiety są dalej traktowane przedmiotowo przez mężczyzn i zniewalane nie mając dostępu do wielu dla nas codzienności. Dzięki takiemu zabiegowi w książce czyta się ją ciekawie, szybko i na pewno dzięki temu ma swoją unikatowa formę, która bez reszty pochłania.
Bardzo lubię czytać o kobietach w innych stronach świata, innych kulturach, a ten tytuł wydaje się naprawdę sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńNiestety, to raczej książka nie w moich klimatach :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce :) Pozdrawiam cieplutko https://ksiazkialeksandry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTa książka właśnie do mnie jedzie. Zastanawiam się tylko jak ją wkomponować w moje napięte plany czytelnicze...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia
http://misskatherinesblog.blogspot.com
@misskatherinesblog